Czasem zastanawiam się nad polityką miasta Gliwice. Z jednej strony mamy przepiękną Drogową Trasę Średnicową, doskonale zorganizowany ruch wokół centrów handlowych, a z drugiej strony w samym centrum miasta straszy coś co chyba tylko z przypadku jest parkingiem. W gruncie rzeczy chodzi bardziej o teren, który zupełnie „na dziko” został zaadoptowany przez kierowców na parking. To miejsce znajduje się dokładnie naprzeciw Katedry na ulicy Jana Pawła II w Gliwicach. Dłuższy czas zastanawiałem się dlaczego tak atrakcyjna lokalizacja nie jest w sposób sensowny wykorzystywana, dlaczego ktoś tak zapuścił całkiem spory kawałek centrum Gliwic. Odpowiedź przyszła wraz z sezonem zimowym i opadami śniegu.
Otóż okazuje się, że dosłownie pod parkingiem biegnie nitka ciepłociągu i w okresie gdy pada śnieg miejsce przebiegu dokładnie widać. W konsekwencji nikt takiego terenu nie chce kupić bo i po co, skoro nic tu nie można wybudować?! Powstał zatem dziki parking, na którym na dziko parkują osoby, które nie zamierzają zasilać kasy miasta płacąc za parkowanie, a przecież to miejsce znajduje się już w płatnej strefie parkowania. Jakiś czas temu właściciel dosłownie okopał parking, by nikt nie korzystał za darmo … ot takie nasze narodowe podejście – skoro ja nic z tego nie mam to i Wy nic mieć nie będziecie. W efekcie przez kilka tygodni nikt nie wjeżdżał … do momentu gdy ktoś terenówką okopów nie objechał. Dziś znów można zaparkować na dziko 😉