Tym razem na prawdziwego mistrza parkowania natknąłem się na … parkingu ZUSu przy ulicy Pszczyńskiej w Gliwicach. Jako człowiek pospolity, nie wywyższający się zbytnio, mam olbrzymi szacunek do ludzi, którzy pomimo swojej niepełnosprawności kierują pojazdami mechanicznymi. Bardzo często wręcz nie wyobrażam sobie „bycia na Waszym miejscu”, dlatego nigdy nie parkuję samochodu na miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych, wręcz z pogardą podchodzę do każdej osoby, która pomimo wszystko parkuje na takich miejscach. Bardzo boli mnie natomiast, gdy to osoby niepełnosprawne łamią wszelkie zasady. Tym razem sposób parkowania przeszedł wszelkie oczekiwania, w efekcie zastanawiam się co kierowało owym kierowcą. Tak czy owak samochód chyba nie został właściwie zaparkowany?
Co za osioł! I tacy ludzie jeżdżą po Gliwicach.