Dla strażaków to podobno rutynowe działania o tej porze roku, wyjazdów do pożarów sadzy w kominach jest znacznie więcej niż latem. Tym razem do takiego właśnie pożaru doszło w jednym z domów przy ulicy Lotników. Wóz strażacki zablokował przejazd drogą, dlatego swoje odstać musiały między innymi autobusy komunikacji miejskiej.
W tym przypadku skończyło się na strachu i wezwaniu straży pożarnej, choć wielokrotnie przez niesprawny przewód kominowy dochodzi do pożarów budynków oraz podtrucia tlenkiem węgla. Jak twierdzą strażacy wielokrotnie do pożarów sadzy dochodzi z winy użytkowników – podstawowym błędem jest brak czyszczenia przewodów dymowych, nie bez znaczenia jest także palenie śmieci, mokrego drewna – co może prowadzić do osadzania się cząstek sadzy. Zbyt duża ilość sadzy zgromadzonej na ścianach komina może w przyszłości doprowadzić do jej pożaru.