Wtorkowy poranek, jadę sobie wyznaczoną wcześniej drogą do pracy i nagle w zasięgu mego wzroku na wysokości salonu „Agata” na ulicy Pszczyńskiej, widzę mrygającą pomarańczową strzałkę informującą o konieczności zmiany pasa ruchu. Dookoła owej sztucznej wysepki poustawiane słupki i właściwie cały lewy pas zajęty. Jak widać na zdjęciu miejsce jest o tyle niebezpieczne, że tuż za wysepką znajduje się przejście dla pieszych. Uważajcie by nie doszło w tym miejscu do tragedii! Jadąc dalej zastanawiałem się nad tym co tak ważnego stało się na równej w zasadzie drodze. Otóż okazało się, że łatania wymagała … dziura. Sytuację drogową pogarszało wstające słońce, dlatego jadąc od strony centrum Gliwic, w kierunku „Europy Centralnej” trzeba mieć się na baczności. Swoją drogą zastanawiam się dlaczego na przykład w Niemczech potrafią takie rzeczy załatwiać w nocy, by nie było komplikacji z porannym dojechaniem do pracy.