Ileż to czasu trzeba było, ileż to razy musiałem dzwonić do Zarządu Uli i Mostów by ktoś coś w końcu zrobił z dziurami na Toruńskiej w Gliwicach?! Ileż nerwów kosztowało mnie codzienne przejeżdżanie tamtędy … aż w końcu ktoś się zlitował i przybył z odsieczą, by załatać dziury w drodze. Oczywiście w malutkiej pozornie dziurze drogowcy widzieli chyba coś naprawdę groźnego, sądząc po ilości wyciętego starego asfaltu musiało być naprawdę źle! Nie narzekam, cieszę się z innymi osobami, które na co dzień pokonują skrót między Rybnicką a Pszczyńską.
Mam nadzieję że duża ilość ciężkiego sprzętu, który tamtędy przedostaje się na drugą stronę Gliwic, szybko nie doprowadzi drogi do stanu sprzed remontu. Raz jeszcze dziękujemy za łaty!